Pomnik-Agnieszki-Osieckiej róg-ulic-Francuskiej-i-Obrońców-800x600W sobotę 23 maja już po raz 10. cała Saska Kępa obchodziła swoje Święto. I jak co roku uroczystości rozpoczęła PARADA, która o godz. 14:00 przemaszerowała od Ronda Waszyngtona, do Sceny „Osieckiej” (ul. Obrońców).  W paradzie maszerowali oficjele i my – mieszkańcy. Na czele szła Pani Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz. Tuż za nią uczniowie naszego liceum, najstarszej szkoły na Saskiej Kępie. Wielu mieszkańców tej pięknej dzielnicy to absolwenci liceum im. Adama Mickiewicza.

Wzdłuż ulic: Francuskiej i Paryskiej zlokalizowane zostały stoiska, tworzące tradycyjny już Kiermasz Artystyczny. Motywem przewodnim tegorocznej edycji była piosenka w wykonaniu Reny Rolskiej „Na Francuskiej”. Między straganami z powodu tłumnie nadciągających zewsząd osób było ciasno, jednak jak to bywa na tego typu imprezach radośnie i po prostu sąsiedzko. Wśród stoisk było to dla nas najważniejsze – stoisko Mickiewicza. A na nim tradycyjne już babeczki „Mickiewiczanki”, publikacje o naszym liceum oraz wystawa poezji najzdolniejszych uczniów. Stoisko prezentowało się znakomicie dzieki paniom Iwonie Simonowicz i Marcie Gordon oraz uczniom Mickiewicza.

Święto Saskiej Kępy znane jest przede wszystkim z pięciu scen rozlokowanych w różnych częściach ulicy Francuskiej, a na naszej sąsiedzkiej imprezie można posłuchać piosenek Czesława Niemena, Agnieszki Osieckiej, czy też zasłuchać się w dźwięki wiolonczeli. Wśród artystów występujących na scenie byli również uczniowie Mickiewicza - Julia Nowikowska, Kasia Kalinowska, Patrycja Nasiadko, Piotr Tarnowski oraz Krzysztof Wielocha i jego yoyo. Na ukoronowanie tegorocznej jubileuszowej edycji lokalnego święta wystąpili ANIA Rusowicz oraz Grzegorz Turnau. Na to całe artystyczne zamieszanie patrzyła Agnieszka Osiecka, poetka, mieszkanka Saskiej Kępy, nasza sąsiadka. Siedzi przy stoliku przy skrzyżowaniu Francuskiej i Obrońców i każdego dnia, niezależnie od pogody, trwa niezmiennie w swojej poetyckiej zadumie! Ale jest jeden dzień w roku, zawsze w maju, kiedy to oczy Pani Agnieszki jakby jaśnieją, może nawet pojawia się usmiech. To właśnie Święto Saskiej Kępy. A dlaczego? Bo to był maj – pachniała Saska Kępa...

Zobacz zdjęcia