„Ja, uczeń Liceum Adama Mickiewicza w Warszawie, pomny ponad stuletniej tradycji szkoły, w obecności sztandaru szkoły, rodziców i wychowawców, uroczyście ślubuję: osiągać jak najlepsze wyniki w nauce, w postępowaniu kierować się zasadami uczciwości i praworządności, dbać o godność osobistą ucznia oraz dobre imię naszej szkoły.” W czwartek, 26 września odbyła się w naszej szkole uroczystość ślubowania uczniów klas pierwszych.   zobacz zdjęcia

Jest czwartek, 26 września, godzina 17-ta z minutami. Zgromadzeni na sali gimnastycznej nauczyciele, rodzice, goście, a w końcu my, uczniowie, jak jeden mąż wstają z krzeseł. Sześcioro uczniów starszych klas wychodzi na środek ze sztandarem. Rozbrzmiewa hymn. Potem słowa Pani Dyrektor, które w 10 minut opisały 116 lat historii i nadchodzącą nieubłaganie przyszłość. I wreszcie wypowiedziana przez uczniów przysięga: "Ja, uczeń liceum Adama Mickiewicza w Warszawie, pomny ponad stuletniej tradycji szkoły, uroczyście ślubuję..."
Wiele razy ten tekst ćwiczyliśmy, mniej lub bardziej przejęci faktem, że powoli stajemy się częścią szkolnej społeczności. Ale w tamtym momencie słowa te zabrzmiały inaczej. Wypowiedziane zostały ze szczerością i odpowiedzialnością – było to w końcu nasze święto. Na dodatek ciekawie zwieńczone częścią multimedialno-artystyczną: prezentacją wszystkich klas oraz określeń tegorocznych 'Pierwszaków Mickiewicza' (C jak ciastkowaci i A jak abstynenci mówią same za siebie), a także odtańczeniem układu do hitu naszej integracji 'Blurred Lines' oraz recitalem szkolnego zespołu 'Ambitus' pod wodzą p. Barbary Jasińskiej-Sroki.
Od tamtej chwili, tak naprawdę, rozpoczął się nowy rozdział. Dużo wyzwań (w tym wejście w dorosłość), lecz i nowe przygody. Być może również długotrwałe przyjaźnie. Jestem pewna, że dla większości z nas, pierwszaków, nadchodzące trzy lata nie będą stracone.   (Patrycja Nasiadko, klasa IB)

Fragmenty przemówienia Dyrektora Liceum, Pani Marzenny Zaworskiej:

Być Mickiewiczakiem to nie tylko przynależeć do konkretnej, szkolnej społeczności. To także być spadkobiercą określonej tradycji, jaką przez 116 lat tworzyli Wasi poprzednicy. I tak, obok słowa ZMIANA, pojawia sie drugie, istotne słowo w obecnej koncepcji Liceum Mickiewicza - TRWANIE. W chaosie zdarzeń, w szumie informacji, wobec niebezpieczeństw i zagrożeń, jakie występują we współczesnym świecie, muszą istnieć niewzruszone wartości, zasady i autorytety, by mógł przetrwać świat i człowiek. Dlatego nasza szkoła łączy w sobie dwie cechy: zmianę i trwanie, i choć słowa te są antonimami, stanowią filary, na których wspiera się życie szkolnej społeczności Mickiewicza.

(...) Zmiana, trwanie, wybór, wiedza, kreatywność - to słowa, które określają kierunek naszych działań. Natomiast współdziałanie, pomoc, partnerstwo i podmiotowość odnoszą się do sposobów i narzędzi, za pomocą których te nadrzędne cele chcemy osiągnąć. Wierzę, że dzięki tym działaniom powstanie szkolna społeczność, której wszyscy członkowie będą realizować nie tylko powierzone im zadania, ale też rozwijać swoje talenty i twórcze pasje. Wierzymy, że tę szkołę ukończą ludzie ambitni, zdolni do krytycznego, konstruktywnego myślenia oraz gotowi do działań nie tylko dla siebie, ale dla społeczności lokalnej i innych ludzi, albowiem – jak powiedział jeden z myślicieli renesansu: „Nie urodziłem się człowiekiem, ale uczyniłem się nim”. I chcemy, żeby to szkoła była istotnym etapem tego trudnego i pięknego okresu kształtowania waszego człowieczeństwa.

(...) Jaka jest więc szkoła, do której przyszliście? Wiek 116 lat sugeruje, że to sędziwa staruszka, a przecież krok u niej dziarski, oczy żywe i błyszczące, umysł chłonny i żądny nowych idei. A więc nasza szkoła odkryła sekret długowieczności. Ten sekret to... duchowa młodość i dlatego, choć zaczęła działalność w niewinnym wieku XIX, przetrwała zwycięsko tragiczny wiek XX, by dumnie i pewnie wkroczyć w trzecie tysiąclecie. Dzięki tej duchowej młodości Mickiewicz to mała, ale sprawnie funkcjonująca społeczność, która udowadnia, że można, mimo różnic światopoglądowych, działać w imię wspólnego celu i budować przestrzeń przyjazną dla wszystkich jej członków, gdyż jak powiedział nasz patron: „Powinniśmy ze sobą łączyć się i znosić”.